czwartek, 31 października 2013

Happy Halloween


Moja trzecia Pullip - Paja. Mam ją od kwietnia ale chwalę się dopiero teraz. Pewnie stąd ta nadąsana mina ;)

czwartek, 17 października 2013

Czerwony Kapturek

    Wracam po długiej przerwie. Mam nadzieję,że to ostatni raz kiedy zaniedbuję bloga i moich "podglądaczy";) Łatwo powiedzieć ale ostatnio ciężko mi znaleźć czas na porządną sesję zdjęciową.
Dzisiaj prezentuję zdjęcia z poniedziałkowego wypadu do lasu...





Zabrałam Kayleigh (Pullip Merl). Dziś mija rok jak jest ze mną :)




niedziela, 31 marca 2013

Wesołych Świąt


Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i nie dajcie się zimie :)




czwartek, 15 listopada 2012

Lilu bierze kąpiel






Auć! Znowu mnie tu długo nie było ale tym razem nie chodzi o rozleniwienie. Wręcz przeciwnie. Ostatnio mam tyle na głowie, że głowa boli ;) Szycie, szycie i jeszcze raz szycie a w dodatku robię pj. Za pół godziny pierwsza jazda po mieście...






wtorek, 30 października 2012

Catcoat


Płaszcz uszyłam jakiś czas temu, czekając na Kayleigh. Męczyłam się z kapturem,  dwa razy musiałam go zmniejszać. Jak się okazało niepotrzebnie :(  Nie wzięłam pod uwagę,że wig Merl jest obszerniejszy niż Lilu. No i klops, na głowie Kayleigh kaptur trzyma się chwilkę a najczęściej wcale :) O przerabianiu go nawet nie myślę, musiałabym pruć podszewkę - mowy nie ma! No nic, mam nauczkę ,żeby nie szyć w ciemno tylko na właściwej modelce.









Buty my scene, które udało mi się okazyjnie kupić na aukcji ( 8,50 z przesyłką ) miałam zamiar przemalować ale gdy przyszły stwierdziłam, że ten karmelowy kolor jest całkiem fajny, więc zostaje jak jest. Teraz muszę tylko upolować takie dla Lilu :)




Na niektórych blogach zrobiło się już zimowo :) U mnie jeszcze panuje jesień. Tak było w niedzielę.


Pozdrawiam :)

poniedziałek, 29 października 2012

Róż i fiolet






sealed with a kiss ;)



Foczka pochodzi z serii Cutest Pets i  ma niecałe 2,5 cm wysokości. Można ją pomylić z miętówka i zjeść :)


***Dobranoc ***


piątek, 19 października 2012

Wrzosy


 
Nie mam ostatnio szczęścia. Jak jest pomysł na sesję, to nie ma pogody. Jak jest pogoda to nie można pojechać w plener. Może jutro będzie lepiej?
 
Miłego weekendu :)